Defensor Liverpoolu nie może zaliczyć ostatnich kilku miesięcy do udanych. W kwietniu został zawieszony ze względu na podejrzenie stosowania środków dopingujących. Ostatecznie UEFA wycofała podejrzenie, ale zawodnika ominęły finał Ligi Europy oraz EURO 2016 rozgrywane w jego ojczyźnie.
Start nowego sezonu również był dla Francuza kolejnym rozczarowaniem. Zawodnik podpadł Kloppowi kilkukrotnie łamiąc regulamin i otrzymał jasną informację - na Anfield nie znajdzie już miejsca. Sakho chciał walczyć o pozycję, jednak teraz zdaje sobie sprawę, że jeśli chce grać, to musi odejść. Wygląda jednak na to, że nie będzie musiał opuszczać Premier League.
Obrońcą już wcześniej interesowało się francuskie Lille, lecz już w styczniu zgłosić się po niego zamierzają Leicester oraz West Ham. Oba kluby poszukują wzmocnień w linii defensywnej i liczą, że piłkarz Liverpoolu będzie dobrym rozwiązaniem.