Po zajęciu drugiego miejsca w tabeli ukraińskiej ekstraklasy ekipa z Dniepru otrzymała możliwość powalczenia o awans do Ligi Mistrzów w drodze eliminacji.
Te nie były dla niej zbyt udane. Los przydzielił SK Dnipro-1 jako przeciwnika Panathinakos, z którym od niedawna związany jest Filip Mladenović. To Grecy awansowali dalej.
W tej sytuacji piłkarze prowadzeni przez Ołeksandra Kuczera trafili do trzeciej rundy eliminacji do Ligi Europy i nawet jeśli przegrają, wciąż będą mogli wziąć udział w europejskich pucharach. Ich rywalem jest Slavia Praga.
Gdyby to Czesi pozostali w grze, Ukraińcom w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy przyjdzie rywalizować ze Spartakiem Tranawa lub Lechem Poznań.
Jeszcze przed pierwszym z dwóch aktów czesko-ukraińskiego boju klub poinformował o przeprowadzeniu dwóch transferów, które na papierze wyglądają bardzo ciekawie.
Siódma w tej chwili siła Premier-lihi sprowadziła jako wolnych agentów Bohdana Ledniewa (kontrakt do 30 czerwca 2026 roku) oraz Ołeksandra Filipowa (umowa do 30 czerwca 2024 roku). Nie są to absolutnie anonimowe postacie w Europie.
Ledniew, czyli nominalny ofensywny pomocnik, który radzi sobie także jako skrzydłowy, to triumfator ligi ukraińskiej, Pucharu i Superpucharu Ukrainy. To wszystko osiągnął z Dynamem Kijów (32 występy, dwa gole). Grał również w Zorii Ługańsk oraz węgierskim MOL Fehérvár.
Filipow jest środkowym napastnikiem. Jeszcze w sezonie 2020/2021 oglądaliśmy go w belgijskim VV St. Truiden (16 meczów, gol oraz cztery asysty). Później przebywał na wypożyczeniu w łotewskiej Ryga FC.