Sytuacja byłego pomocnika Legii jest beznadziejna, bowiem Polak najczęściej ogląda poczynania kolegów z trybun. Nie jest tajemnicą, że we Francji postawiono już na niego krzyżyk. Toulouse najchętniej sprzedałoby 22-latka, żeby odzyskać chociaż część zainwestowanych pieniędzy, ale z braku ofert, zgodzi się na każde odciążenie budżetu kosztem oddania niechcianego zawodnika.
Sam Furman też zdaje sobie sprawę, że dalszy pobyt w obecnej drużynie nie ma większego sensu i niecierpliwe czeka na jakiekolwiek propozycje. Być może z pomocną dłonią przyjdą mu włoskie klub, gdyż jak informują tamtejsze media, jego osobą zainteresowana jest Parma oraz Chievo, czyli dwie ekipy walczące o utrzymanie w Serie A. Oba kluby planują wkrótce złożenie oferty wypożyczenia, niewykluczone że opcją z transferu definitywnego.