Po zakończeniu sezonu 2020/2021 Franck Ribéry pożegnał się z Fiorentiną i przez blisko dwa miesiące pozostawał bez klubu. Wszystko zmieniło się we wrześniu, bo wtedy to sprowadził go beniaminek włoskiej ekstraklasy, czyli Salernitana.
Ofensywny pomocnik, który może grać też na skrzydle, często jest trapiony przez kontuzje. Kiedy jednak może grać, to daje z siebie maksimum. Zespół, który reprezentuje do tej pory, jednak zawodzi i zamyka tabelę Serie A.
Strata do plasującej się na bezpiecznym miejscu Venezii jest duża, bo wynosi aż osiem punktów, zatem szanse na utrzymanie nie są w tej chwili zbyt duże.
Sam Francuz zapowiada jednak walkę do końca, ale mimo to media zaczynają łączyć go z ewentualną styczniową przeprowadzką do innego klubu. Chodzi przede wszystkim o publikacje „Foot Mercato”. Według tego źródła zainteresowanie usługami doświadczonego atakującego przejawiają kluby tureckie.
O kogo chodzi? Mowa tu przede wszystkim o dwóch zespołach, które podobnie, jak Salernitana, będą w najbliższych tygodniach rywalizowały o pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w swoim kraju: Kasımpaşa oraz Fatih Karagümrük. O ile pierwsza z tych ekip jest na razie dopiero siedemnasta, o tyle druga to ekipa środka tabeli, bo okupuje dwunastą lokatę.
Na razie nie wiadomo, co na to Ribéry. Jego umowa z beniaminkiem włoskiej ekstraklasy obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku i zawiera opcję przedłużenia.
Były zawodnik między innymi Bayernu Monachium w 12 rozegranych meczach zanotował dwie asysty.