22-latek przeniósł się do drużyny "Czerwonych Diabłów" na wyraźne życzenie Louisa van Gaala i w poprzednim sezonie odgrywał ważną rolę na boisku. Po przyjściu José Mourinho sytuacja jednak się odmieniła i już latem było wiadomo, że piłkarz może szukać sobie nowego pracodawcy. Zawodnik zdecydował się zostać na Old Trafford i walczyć o skład, jednak nie przyjdzie mu to łatwo.
"Daily Mail" informuje, że Depay znajduje się w trudnej sytuacji i mimo szczerych chęci może mieć problem z przekonaniem Portugalczyka. Mimo iż "The Special One" nie zabrał na ostatni mecz w Lidze Europy kilku podstawowych zawodników, to Holender i tak rozegrał tylko kilkanaście minut.
Reprezentant "Oranje" może rozważyć wkrótce zmianę otoczenia, tymczasem dyrektor sportowy PSV, Marcel Brands, wyjawił, że piłkarz mógł rok temu trafić do Liverpoolu.
- Rok temu było spore zainteresowanie Depayem. Ostatecznie ograniczyliśmy grono do trzech klubów i rozpoczęliśmy rozmowy. Wszyscy wiedzieli czego oczekujemy i to zawodnik miał możliwość wyboru nowego pracodawcy - powiedział Brands.
- Brendan Rodgers nie zgłosił się do nas osobiście, ale rozmawialiśmy z innym przedstawicielem Liverpoolu, miałem stały kontakt z Ianem Ayre. United działało jednak bardzo szybko i to przekonało Memphisa. To on podjął ostateczną decyzję, a my jesteśmy zadowoleni z przeprowadzonej transakcji.
"Czerwone Diabły" zapłaciły za Depaya 25 milionów funtów. Z kolei Liverpool zdecydował się wtedy postawić na Roberto Firmino.