Zespół z Goodison Park ponownie zawodzi. Lokalny rywal Liverpoolu zalicza drugi sezon z rzędu, w którym musi walczyć o utrzymanie w Premier League. Oczywiście, do końca rozgrywek pozostało jeszcze wiele kolejek, lecz ostatnia forma podopiecznych Franka Lamparda wskazuje, że ci znaleźli się w poważnym dołku.
Dziewięciokrotny mistrz Anglii nie potrafi wygrać od pięciu spotkań, wliczając w to mecze pucharowe. Co więcej, na ich przestrzeni tylko dwukrotnie trafiał do siatki rywali. Sytuacja na Goodison Road klaruje się nieciekawie i alarmująco.
Zarząd Evertonu musi działać. Kadra Franka Lamparda potrzebuje wielu wzmocnień, lecz o ich realizację będzie trudno. Ekipa z miasta Beatlesów nie dysponuje pokaźnymi funduszami, co z góry wyklucza hitowe transakcje. Z tego powodu władze chcą oprzeć swoje ruchy na wypożyczeniach.
W taki sposób szeregi aktualnie 17. siły w ligowej tabeli może zasilić młody piłkarz Manchesteru United - Anthony Elanga.
Szwedzki skrzydłowy nie może liczyć na regularną grę, przebywając niecałe 500 minut na murawie w tym sezonie. Erik ten Hag zapewnia, że czas 20-latka jeszcze nastanie, lecz na razie się na to nie zanosi.
Na więcej występów Elanga miałby szansę w Evertonie, gdzie o jego angaż zabiega szczególnie sam trener.
Zdaniem „The Athletic”, Manchester United byłby gotowy do podjęcia rozmów z zainteresowaną stroną. „Czerwone Diabły” odrzucają jednak opcję definitywnego rozstania z perspektywicznym atakującym.