Klub z Księstwa w pierwszym starciu zaprezentował się z dobrej strony i zdołał strzelić trzy bramki na Etihad Stadium. Niestety taki dorobek nie zapewnił drużynie Kamila Glika wygranej, ponieważ „The Citizens” aż pięciokrotnie znaleźli drogę do bramki Danijela Subašicia i przed rewanżem to właśnie angielski zespół znajduje się w korzystniejszej sytuacji.
Fabinho wierzy jednak, że on i jego koledzy nie stoją na straconej pozycji i przed własną publicznością mogą odrobić straty oraz awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, jako jedyny przedstawiciel francuskiej Ligue 1.
- Nie spodziewałem się, że PSG może zostać wyeliminowane, ale tak się jednak stało. Ich mecz pokazał, że w piłce nożnej wszystko jest możliwe. Nasza strata jest mniejsza niż Barcelony. Potrzebujemy dwóch goli, ale to nie zmienia poziomu trudności nadchodzącego spotkania. Zagramy ze świetną drużyną i będzie nam bardzo trudno, ale mimo to uważam, że stać nas na odrobienie strat. Zrobimy wszystko, aby udało się to zrealizować - powiedział Brazylijczyk.
Defensywny pomocnik w trwającym sezonie jest jednym z czołowych zawodników Monaco. Do tej pory wystąpił w 42 meczach ekipy ze Stade Louis II i strzelił w nich dziewięć bramek oraz zanotował pięć asyst.
Zespół z Księstwa w rewanżowym pojedynku z Manchesterem City na pewno będzie musiał sobie radzić bez Kamila Glika, który będzie pauzował z powodu nadmiaru żółtych kartek. Ponadto niepewny gry jest Falcao. Kolumbijski napastnik nabawił się urazu biodra w starciu z Bordeaux i walczy z czasem, aby dojść do pełni sprawności na środowe spotkanie, które rozpocznie się o godzinie 20:45.