Czarne chmury zbierały się nad 61-latkiem od dawna. Zarzucano mu, że efekt miotły po przejęciu przez niego sterów w połowie stycznia zupełnie się nie sprawdza. Eksperci wytykali kolejne błędy szkoleniowcowi, zwracając uwagę głównie na słaby styl gry drużyny, co w stolicy Katalonii prędzej czy później kończy się zwolnieniem.
Zarząd wicemistrza Hiszpanii tylko czekał na potknięcie doświadczonego trenera, a kiedy drużyna prowadzona przez niego przegrała z Bayernem Monachium 2:8, odwrotu już nie było i klamka, rzecz jasna, zapadła.
Tuż po ostatnim gwizdku arbitra meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów dziennikarze z całego świata prześcigali się w informowaniu o rychłym rozstaniu z byłym opiekunem Realu Betis. Teraz zostało to potwierdzone u źródła.
Josep Maria Bartomeu przekazał w programie „Tiempo de Juego” Cadena COPE, że Quique Setién nie jest już trenerem Barcelony. Pozostaje zatem tylko czekać na oficjalny komunikat w tej sprawie.
W międzyczasie ruszył konkurs na nowego szkoleniowca „Blaugrany”, a jak podaje Fabrizio Romano, kandydatów jest trzech. Są to Xavi, Mauricio Pochettino oraz Ronald Koeman.
61-latek poprowadził drużynę w 25 spotkaniach, z których tylko 16 udało się wygrać. Przez ten czas Barcelona nie zdobyła żadnego trofeum.