Mimo że trzecioligowcowi nie dawano większych szans na zwycięstwo w konfrontacji z wicemistrzem Hiszpanii, „Blaugrana” nie mogła być pewna awansu aż przez 120 minut.
Faworyt zawodów stworzył sobie kilka okazji strzeleckich w regulaminowym czasie gry, ale za każdym razem świetnie bronił golkiper gospodarzy. 21-letni Hiszpan najpierw w 39. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Miralema Pjanicia, a następnie powtórzył ten wyczyn, gdy zatrzymał uderzenie Ousmane’a Dembélé. W efekcie goście musieli rozegrać dodatkowe pół godziny.
Wówczas nie zawiedli i po golach wspomnianego Dembélé oraz Martina Braithwaite’a wygrali ostatecznie 2:0. Po zakończeniu zawodów, wiele mówiło się jednak o postawie Ramóna Juana, który jako pierwszy bramkarz w historii obronił dwa rzuty karne w meczu z FC Barceloną. Pytany o całą sprawę zawodnik UE Cornella przyznał, że nie był świadomy swojego wyczynu.
– Nie wiedziałem, że FC Barcelona jeszcze nigdy nie zmarnowała dwóch rzutów karnych w jednym spotkaniu. Wiem jednak za to, że nie zdarzyło mi się jeszcze obronić dwóch jedenastek podczas tego samego meczu – powiedział Hiszpan.
Postawa golkipera przegranej drużyny została doceniona przez Marca-André ter Stegena, który wczoraj pełnił jedynie rolę zmiennika Neto. Niemiec wręczył piłkarzowi rywali swoją koszulkę, uprzednio gratulując mu występu. Juan zareagował na to wszystko szerokim uśmiechem.
„Duma Katalonii” swojego następnego przeciwnika w Pucharze Króla pozna dzisiaj po godzinie 13:00.