Przyszłość Sergio Busquetsa w Barcelonie cały czas stoi pod znakiem zapytania. Jego umowa z katalońskim klubem jest ważna tylko do 30 czerwca 2023 roku, co oznacza możliwy wolny transfer po zakończeniu sezonu. Hiszpana u siebie bardzo chciałby mieć Inter Miami. Wszystko zależy od 34-latka.
Zgodnie z doniesieniami Gerarda Romero w poniedziałek agent piłkarza Josep Maria Orobitg spotkał się z przedstawicielami lidera tabeli ligi hiszpańskiej Mateu Alemany'm oraz Jordim Cruijffem. W trakcie rozmowy miały zostać zaproponowane potencjalne warunki przedłużenia współpracy.
Barcelona zaoferowała podpisanie kontraktu do połowy 2024 z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy uzależnioną od liczby rozegranych meczów. W grę wchodziłoby wynagrodzenie na poziomie siedmiu milionów euro brutto, czyli około 3,5 miliona euro netto rocznie.
Jest to zbieżne z wcześniejszymi doniesieniami Toniego Juanmartíego z Relevo.com, który sugerował, że w przypadku chęci pozostania w klubie defensywny pomocnik będzie musiał przystać na niemal trzykrotnie niższe zarobki niż do tej pory.