32-letni zawodnik zapowiadał się niezwykle obiecująco, co dostrzegli wysłannicy Realu Madryt. W styczniu 2007 roku defensywny pomocnik zawitał do stolicy Hiszpanii, a Boca Juniors otrzymało ponad 20 milionów euro.
Schody zaczęły się w kolejnym sezonie, gdy Argentyńczyk zaczął nagminnie łapać kontuzje. W konsekwencji doprowadziło to najpierw do wypożyczenia zawodnika (do Romy), a następnie jego sprzedaży (do Valencii).
Później Gago grał jeszcze w Club Atlético Vélez Sarsfield, aż latem 2013 roku postanowił wrócić do macierzystego klubu. Od tego czasu reprezentował on barwy Boca Juniors, gdzie także nie omijały go problemy zdrowotne.
Dość powiedzieć, że tylko w 2018 roku doznał on dwóch poważnych urazów. Ten najświeższy, częściowe naderwanie ścięgna Achillesa, wyklucza go z gry do 30 czerwca 2019 roku.
Według najnowszych doniesień zawodnik postanowił rozwiązać swój kontrakt z Boca Juniors i obecnie rozważa zakończenie kariery. Ponadto klub z Buenos Aires zaproponował mu dalszą współpracę w nieco innym charakterze niż dotychczas.
To niejedyna oferta dla Gago. Argentyńskie media informują bowiem o propozycji dołączenia do sztabu szkoleniowego Gabriela Heinze, który od 2017 roku jest trenerem Club Atlético Vélez Sarsfield.
Dodajmy, że 32-latek jest 61-krotnym reprezentantem Argentyny, z którą uczestniczył m.in. na Mistrzostwach Świata w 2014 roku.