Defensywny pomocnik to jedno z odkryć bieżącego sezonu we włoskiej Serie A, gdzie broniąc barw Hellasu Verona wystąpił on w 19 spotkaniach i zanotował jedną asystę. Przy tym wszystkim Marokańczyk zaprezentował swoją wszechstronność, udowadniając, że może być przydatnym członkiem kadry dla dużo lepszych ekip z Półwyspu Apenińskiego.
23-latkiem przez długi czas interesowało się SSC Napoli, lecz jak informuje Gianluca Di Marzio, zawodnik miał spore wątpliwości co do projektu oferowanego przez „Błękitnych”. Takowych nie było, kiedy na horyzoncie pojawiła się Fiorentina, dlatego strony dosyć szybko wypracowały porozumienie.
Według wspomnianego dziennikarza na konto „Gialloblu” może trafić w sumie 21,5 miliona euro (w 20 milionów euro podstawy) i jeśli istotnie tak się stanie, będzie to najdroższa operacja transferowa w dziejach „Violi”. Do tej pory ekipa z Florencji najwięcej wydała przy okazji angażu Juana Cuadrado i było to równo 20 milionów euro.
Nieco inne informacje podaje z kolei Nicolò Schira. Zaznacza on przede wszystkim, że wcześniej werończycy musieli zapłacić Club Brugge za definitywny transfer Amrabata 3,5 miliona euro. Dopiero wówczas uzgodniono, że 13. ekipa Serie A zapłaci 18 milionów euro plus dwa miliony euro w postaci bonusów. W takim wypadku byliśmy świadkami wyrównania rekordu transferowego przez „Violę”.
Cała operacja ma zostać przeprowadzona w najbliższych godzinach. 23-latek podpisze kontrakt do 30 czerwca 2024 roku z gażą na poziomie 1,8 miliona euro za sezon gry w Florencji. Następnie gracz zostanie wypożyczony na resztę sezonu do Hellasu Verona.
Ośmiokrotny reprezentant Maroka na początkowym etapie kariery związany był z Holandią, gdzie zresztą się urodził. W swoim piłkarskim CV ma on takie kluby jak FC Utrecht czy Feyenoord Rotterdam.