Florian Wirtz: Jako dziecko zawsze chciałem grać w tym klubie i nic się pod tym względem nie zmieniło

Karol Brandt
Źródło: Sport Bild

Piłkarz Bayeru Leverkusen i następca Kaia Havertza, Florian Wirtz, opowiedział o swojej sympatii do FC Barcelony.

Ledwie 17-letni Niemiec już w drugiej części poprzedniego sezonu został włączony do pierwszego zespołu „Aptekarzy”. Ten ruch miał po części związek z przewidywanym odejście Kaia Havertza, który finalnie wylądował w Chelsea.

Dzisiaj ofensywny pomocnik stawia sobie starszego kolegę jako wzór do naśladowania, ale nie ukrywa, że chciałby w przyszłości obrać zdecydowanie inny kierunek.

– Jako dziecko zawsze chciałem grać w FC Barcelonie i nic się pod tym względem nie zmieniło. Upłynie jednak jeszcze trochę czasu, nim do tego dojdzie – stwierdził w rozmowie ze „Sport Bildem”.

– Dla mnie wyzwanie stanowi to, aby stać się jeszcze lepszym niż Kai Havertz. Podczas wspólnych treningów starałem się naśladować jego zachowanie przed bramką i sposób poruszania się pomiędzy liniami – dodał.

– Zawsze chcę być tym najlepszym i nienawidzę przegrywać – zakończył.

Florian Wirtz, mimo tak młodego wieku, już teraz występuje w kadrze Niemiec do lat 21. Jego dorobek z trwającej kampanii w drużynie klubowej to 19 spotkań, pięć goli i sześć asyst. Nic więc dziwnego, że wróży mu się wielką karierę, a niewykluczone, że następnym przystankiem będzie dla niego Camp Nou.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Dziewięć klubów chce Sebastiana Szymańskiego Lech Poznań „ma klepnięte” pierwsze wzmocnienie na lato?! Fantastyczny gol [WIDEO] Legia Warszawa postawi na głośny, ale potrzebny powrót?! Fenomenalna forma 90 milionów euro plus zawodnik. Hitowa oferta za Victora Osimhena Transfery - Relacja na żywo [05/05/2024] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy