Doświadczony skrzydłowy nie otrzymał propozycji przedłużenia kontraktu z Fiorentiną i wraz z końcem czerwca stał się wolnym zawodnikiem.
38-letni piłkarz nie ukrywał rozczarowania takim obrotem spraw, ponieważ wierzył głęboko w podpisanie nowego kontraktu z klubem i dlatego nie pochylał się nad propozycjami otrzymywanymi ze strony innych zespołów. Z tego też względu nie omieszkał odnieść się w krytyczny sposób do zachowania władz „Violi”.
Jednocześnie Franck Ribéry nadmienił, że z wielką chęcią pozostałby w Serie A. Do tej pory nie otrzymał jednak żadnej zadowalającej go propozycji, dlatego korzysta z uprzejmość władz Bayernu Monachium i przygotowuje się indywidualnie do podjęcia nowego wyzwania w dobrze mu znanym ośrodku treningowym.
Taki obrót spraw wywołał naturalnie falę spekulacji na temat ewentualnego powrotu byłego reprezentanta Francji do „Bawarczyków”, którzy mają spory kłopot ze znalezieniem zmiennika dla Kingsleya Coman.
Wielkim zwolennikiem takiego rozwiązania jest między innymi legendarny Lothar Matthäus, który na swoim koncie na Instagramie napisał, że na miejscu przedstawicieli mistrza Niemiec rozważyłby zaproponowanie rocznego kontraktu doświadczonemu skrzydłowemu.
38-latek dostrzegł bardzo szybko zamieszczony przez niego wpis i zamieścił wiele mówiącą odpowiedź - „Jestem gotowy”.
W zaistniałej sytuacji piłka znajduje się po stronie władz Bayernu Monachium, którzy mogą pokusić się o przedstawienie propozycji Ribéry'emu. A ten musiałby zapewne znacząco zejść ze swoich dotychczasowych wymagań, ponieważ nie tak dawno inkasował w Fiorentinie 4,5 miliona euro na sezon.