Galatasaray z ofertą za byłego zawodnika Realu Madryt! Miałby zastąpić gwiazdę

Patryk Krenz
Źródło: AS

Luka Jović zaliczył solidny sezon w szeregach Fiorentiny. Serb może jednak wkrótce opuścić Italię. Zabiega o niego Galatasaray, które szuka następcy swojej gwiazdy - podaje „AS”.

Luka Jović po trudnym okresie zaznał nieco spokoju we Fiorentinie. Serb ma za sobą przyzwoity sezon, w którym 13-krotnie trafiał do siatki. Swój dorobek strzelecki wzbogacił trzema pięcioma asystami.

Oczywiście, nie ma tutaj mowy o nagłej eksplozji formy. 25-latek już raczej nigdy nie spełni pokładanym w nim przed laty nadziei.

Mimo wszystko za napastnikiem urodzonym na terenie Bośni i Hercegowiny ważny sezon. Nie wiadomo jednak, w jakim klubie spędzi następny.

Drużyna z Florencji chciałaby kontynuować tę współpracę. Wedle porozumienia zawartego zeszłego lata obydwie strony łączy umowa ważna do 2024 roku. Dodatkowo finalista Ligi Konferencji Europy posiada opcję przedłużenia o kolejne dwa lata.

Oczywiście, „Viola” nie odrzuci dobrej oferty.

Galatasaray poważnie rozważa transfer Serba. Mistrzowie Turcji poszukują następcy dla Mauro Icardiego, który wraca do Paris Saint-Germain. Argentyńczyk błyszczał formą w Stambule, trafiając 22-krotnie do siatki w samej Süper Lig.

Jak widać, zawodnik, za którego Real Madryt płacił przed czterema laty ponad 60 milionów euro, musiałby wejść w niezwykle wysokie buty.

Hiszpański „AS” przekonuje, że klub z NEF Stadyumu przystąpił już do działania. Na biurku Fiorentiny znalazła się oferta warta osiem milionów euro.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę 15:0. Absurdalny wynik w III lidze

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy