Legendarny włoski bramkarz wciąż nie traci dobrej dyspozycji. Po definitywnym rozstaniu z Juventus związał się z drugoligową Parmą, gdzie grał do 2001 roku. W obecnym sezonie wystąpił w 21 ligowych spotkaniach, z czego siedmiokrotnie zachowywał czyste konto.
Kontrakt Buffona z Parmą obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. To nie będzie jednak data oznaczająca zakończenie jego kariery. W rozmowie z „La Gazzettą dello Sport” założył nawet grę do pięćdziesiątki.
- Nie zdziwiłbym się, gdybym był nadal sprawny w wieku 48 lat. Michael Jordan nie wykluczał gry do 50-tki i w pełni go rozumiem – powiedział golkiper.
Jednym z ambitnych planów 44-latka jest dalsza gra w reprezentacji Włoch i udział na Mistrzostwach Świata w 2026, jeśli tylko jego kadra nie wywalczy awansu na najbliższy mundial w Katarze.
- Jeżeli Włochy nie zakwalifikują się do najbliższego mundialu, mogę zagrać na kolejnym.
- Zawsze używałem Mistrzostw Świata jako wymówki, gdy pytano mnie, dlaczego wciąż kontynuuje karierę. Prawda jest jednak taka, że powodem jest fakt, że robię rzeczy, których inni nie robią – przekazał Buffon.
Buffon jest absolutnym rekordzistą pod względem występów dla reprezentacji Włoch, bowiem zaliczył ich już 176. Przed zakończeniem kariery zamierza ten wynik jeszcze wyśrubować.
Problem stanowi osoba selekcjonera Roberto Manciniego, który podejmuje decyzje o niepowoływaniu 44-latka. Opuścił on tym samym niedawny triumf na EURO 2020.
- Muszę szanować wybory mądrego człowieka, takiego jak Mancini – zakończył Buffon.