Gonçalo Feio dosyć niespodziewanie rozstał się z Motorem Lublin. Portugalczyk podał się do dymisji i prezes Zbigniew Jakubas ją przyjął.
Choć pojawiały się informacje, że jest to wyłącznie gra na podwyżkę, to fakty są takie, iż 34-latek od kilku dni pozostaje bez pracy. Na razie nie wiadomo, gdzie trafi.
W mediach zaczęto spekulować, iż jego nowym klubem będzie Lech Poznań. Szybko jednak zdementował to rzecznik prasowy drużyny ze stolicy Wielkopolski, Maciej Henszel.
Teraz na ten temat wypowiedział się Maksymilian Dyśko w programie „Fanklub Studio”. Dziennikarz wyznał, że kontaktował się ostatnio z byłym już szkoleniowcem Motoru Lublin, by wybadać temat.
Portugalczyk miał stwierdzić, że plotki łączące go z przenosinami do Lecha są kompletnie nieprawdziwe.
Na razie nie wiadomo zatem, gdzie w przyszłości trafi Gonçalo Feio. Szkoleniowiec kilka tygodni temu wyznał, że ma propozycje zarówno z Polski, jak i zagranicznych klubów.
- Trener Feio jest pożądany w Polsce i za granicą. Kluby chcą trenera Feio, ale trener Feio z właścicielem i szatnią uzgodnił, że mamy do osiągnięcia cel. Jestem po rozmowach z prezesem i wierzę w to, że na następną przerwę reprezentacyjną ten kontrakt będzie już przedłużony. Jesteśmy po słowie, a słowo droższe od pieniędzy. W stu procentach skupiam się na Motorze. Jestem zauroczony piłkarzami i sztabem, a większość trenerów może zazdrościć mi współpracy, jaką mam z właścicielem - mówił w pierwszej połowie marca.
34-latek prowadził Motor Lublin od września 2022 roku.