Ekipa z Etihad Stadium przełamała swoją niemoc i pierwszy raz pod wodzą hiszpańskiego trenera zameldowała się w gronie czterech najlepszych drużyn na Starym Kontynencie.
„The Citizens” czekali na ten moment od sezonu 2016/2017 i dlatego w bardzo emocjonalny sposób na osiągnięty rezultat zareagował Pep Guardiola.
- W Lidze Mistrzów nie mamy zbyt bogatej historii, ale teraz zaczniemy ją budować. Po raz drugi znaleźliśmy się wśród prawdziwej elity Europy. Teraz nie chcę ani sekundy myśleć o PSG. Chcę świętować. Kolacja ze sztabem i zespołem. Nie wiem, jakie wino, ale na pewno się pojawi - przyznał szkoleniowiec.
- Sposób w jaki graliśmy przez ostatnie trzydzieści minut pierwszej i całą drugą połowę był wspaniały. Te rozgrywki są bardzo trudne. Pracujesz przez 10 miesięcy i jesteś oceniany tylko za ten jeden mecz. Przegrywasz i twój sezon zostaje uznany za porażkę, a dla klubu to katastrofa. To niesprawiedliwe. Z psychologicznego punktu widzenia wszyscy musieliśmy po prostu przejść przez ten etap. Teraz chcemy jeszcze więcej - dodał Hiszpan.
50-latek nie omieszkał także wyrazić pochlebnych słów pod adresem Phila Fodena, który zdobył dwie z czterech bramek dla Manchesteru City w dwumeczu z Borussią Dortmund.
- Gol Phila Fodena w zeszłym tygodniu był bardzo ważny. Masz wrażenie, że on nigdy się nie ukrywa, zawsze coś tworzy. Podejmuje właściwe decyzje. Pomógł nam. Był najważniejszym piłkarzem, który zabrał nas do Paryża - powiedział Guardiola.
Ekipa z Etihad Stadium o awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów powalczy z Paris Saint-Germain.