Reprezentant Węgier uchodził swego czasu za wielce obiecującego bramkarza i dlatego jeszcze jako młodzieżowiec przystał na propozycję nawiązania współpracy z Liverpoolem.
W tym wielce utytułowanym klubie nie zdołał jednak zaistnieć i po pięciu latach spędzonych w Anglii zdecydował się na przeprowadzkę do Red Bulla Salzburg.
Péter Gulácsi stał się z miejsca jedną z wiodących postaci w szeregach austriackiego zespołu. Razem z nim wywalczył po dwa mistrzostwa oraz puchary kraju.
31-latek po odniesieniu takich sukcesów nie zdecydował się na podpisanie nowego kontraktu z „Bykami” i dość niespodziewanie związał się z ich niemieckim odpowiednikiem rywalizującym wówczas na zapleczu Bundesligi.
Węgier pełnił początkowo funkcję zmiennika Fabio Coltortiego i dopiero w drugiej części sezonu 2015/2016 wygryzł Szwajcara ze składu. Od tego czasu Gulácsi jest niekwestionowanym numerem jeden w RB Lipsk, ale mimo to może wkrótce zdecydować się na podjęcie nowego wyzwania w karierze z uwagi na atrakcyjną klauzulę odstępnego zawartą w jego umowie z klubem.
Ta zakłada, że doświadczony bramkarz będzie mógł po tym sezonie rozstać się z „Bykami” za zaledwie 12,5 miliona euro. Taka kusząca cena sprawia, że 31-latek stał się bardzo łakomym kąskiem na rynku i znajduje się na celowniku kilku mocnych europejskich drużyn.
Dziennikarze „Bilda” uważają, że spośród nich teoretycznie największe szanse na sprowadzenie Węgra mają Borussia Dortmund oraz Tottenham.
Zespół z Signal Iduna Park umieścił Węgra na swojej liście potencjalnych celów transferowych już parę miesięcy temu po tym, jak na najwyższych szczeblach w klubie zapadła decyzja o konieczności wzmocnienia pozycji numer jeden.
Z kolei „Koguty” zastanawiają się w dalszym ciągu nad najbliższą przyszłością Hugo Llorisa. Francuz ma jeszcze przez rok ważną umowę z ekipą z Londynu, ale może zostać sprzedany nadchodzącego lata, co wiązałoby się z koniecznością sprowadzenia jego wartościowego następcy.
Tottenham ma na oku kilku interesujących golkiperów. Spośród nich Gulácsi wydaje się teoretycznie najtańszym i najbardziej opłacalnym. Jeżeli Węgier otrzymałby ewentualną propozycję ze strony drużyny z Premier League, to mógłby spełnić swoje wcześniejsze marzenie o występach na tym poziomie, co nie udało mu się w przeszłości w Liverpoolu.
31-latek wystąpił w 44 meczach w tym sezonie i zachował w nich 20 czystych kont. Doświadczony bramkarz jest formalnie związany z RB Lipsk do 30 czerwca 2023 roku z zawartą opcją umożliwiająca obu stronom przedłużenie współpracy o kolejne 12 miesięcy.