Hasenhüttl wypowiedział się po 0-9 z Manchesterem United

fot. YouTube - BT Sport
Norbert Bożejewicz
Źródło: Southampton

Ralph Hasenhüttl nie ukrywał rozczarowania końcowym rezultatem spotkania z Manchesterem United (0:9) i wyraził nadzieję na pokazanie się z lepszej strony w nachodzącym sobotnim meczu przeciwko Newcastle United.

Piłkarze „Świętych” nie będą najmilej wspominać swojego ostatniego wyjazdowego pojedynku z „Czerwonymi Diabłami”.

Drużyna Jana Bednarka liczyła na to, że pomimo szeregu problemów zdrowotnych wielu swoich zawodników zdoła skutecznie przeciwstawić się Manchesterowi United i uniemożliwi mu zdobycie kompletu punktów na Old Trafford.

Southampton ograniczyło sobie w znaczącym stopniu pole manewru już w drugiej minucie spotkania, kiedy to Alexandre Jankewitz wyleciał z boiska za brutalny atak na Scotta McTominaya.

„Czerwone Diabły” wykorzystały bardzo szybko grę w przewadze i schodziły na przerwę prowadząc 4:0. Po jej zakończeniu nadrzędnym celem „Świętych” było niedoprowadzenie do utraty większej liczby goli.

Podopieczni Ralph Hasenhüttl realizowali go, ale tylko do 69. minuty, kiedy to w krótkim odstępie czasu stracili dwie bramki i w końcowym etapie rywalizacji jeszcze trzy kolejne po tym, jak kończyli spotkanie w dziewiątkę po czerwonej kartce pokazanej Janowi Bednarkowi po faulu na Anthonym Martialu w polu karnym.

W efekcie Manchester United wyrównał swój najlepszy, a Southampton najgorszy wyczyn w Premier League, z czego naturalnie nie był zachwycony austriacki szkoleniowiec pokonanej drużyny.

- Straszny początek. Okropne zakończenie. Oczywiście jestem bardzo rozczarowany czerwoną kartką, która została pokazana Jankowi Bednarkowi. Przez 20 minut w drugiej połowie broniliśmy się bardzo dobrze, ale potem zbyt łatwo straciliśmy pięć bramek w 15 minut. Pomimo tego, że straciliśmy dwóch piłkarzy, powinniśmy pokazać więcej walki. Próbowaliśmy się bronić, ale było jasne, że przez 90 minut grając w osłabieniu będzie to trudne - powiedział Hasenhüttl.

- Przeżyliśmy już w przeszłości podobne doświadczenie w Premier League związane ze stratą dziewięciu bramek. Co mogę więcej powiedzieć? To bardzo rozczarowujące i frustrujące, ale już raz podnieśliśmy się z tego i teraz znów to zrobimy. W tej chwili muszę przyjrzeć się graczom, których będę miał do dyspozycji. Wszyscy wiedzą, że mamy problemy z kontuzjami. W Premier League jest to brutalnie wykorzystywane. Czeka nas mecz w sobotę i musimy pokazać właściwą reakcję - dodał opiekun Southampton, którego zespół czeka teraz potyczka z Newcastle United.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Roberto De Zerbi klarownie na temat przyszłości Pasjonujący finał walki o utrzymanie w Ligue 1. O udziale w barażach zdecydowała... jedna bramka [OFICJALNIE] „Po obejrzeniu tej powtórki stwierdził, że nie ma faulu”. Ogromna kontrowersja w derbach Trójmiasta Cztery drużyny zagrożone spadkiem z Ekstraklasy. W ostatniej kolejce może dojść do... kuriozalnej sytuacji „Sprawę kieruję na policję”. Michał Probierz reaguje na próbę podszycia się pod niego Pep Guardiola: Rzeczywistość jest taka, że jestem bliżej odejścia z Manchesteru City Niespodziewane gratulacje od dziennikarza dla Mariusza Rumaka. Trenerowi Lecha Poznań praktycznie odjęło mowę [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy