Drużyna „La Furia Roja” przystępowała do katarskiego mundialu z wielkimi nadziejami, które zostały jeszcze bardziej rozbudzone po odniesieniu okazałego zwycięstwa nad Kostaryką (7:0).
Późniejsze mecze w wykonaniu ekipy z Półwyspu Iberyjskiego nie był już tak efektowne, co doprowadziło do poniesienia przez nią porażki w konkursie jedenastek z Marokiem (0:0, 0:3 po karnych) w 1/8 finału Mistrzostwa Świata.
Ta porażka postawiła pod dużym znakiem zapytania możliwość kontynuowania współpracy z selekcjonerem Luisem Enrique.
Hiszpańskie media uważają, że dni 52-latka na zajmowanym stanowisku są już właściwie policzone.
Początkowo informowały one, że jego następcą zostanie Marcelino, ale teraz „Marca” przekazuje, że Królewski Hiszpański Związek Piłki Nożnej ma zupełnie inny pomysł na przyszłości kadry i myśli o powierzeniu jej w ręce Luisa de la Fuente.
61-latek odpowiada od 2013 roku za wyniki osiągane przez młodzieżowe reprezentacje Hiszpanii.
Od końca lipca 2018 roku jest selekcjonerem drużyny U-21 i razem z nią sięgnął po Mistrzostwo Europy U-21 w 2019 roku. Ponadto w swoim dorobku posiada ten sam tytuł z zespołem do lat 19 oraz olimpijskie srebro wywalczone w Tokio.
De la Fuente może się w tej sytuacji pochwalić znajomością wielu obecnych wybrańców Enrique a także przyszłych kadrowiczów.