Ciągle młody atakujący rozgrywa fenomenalny sezon. W barwach paryskiej ekipy strzelił już 35 goli i zanotował 10 asyst, a fakt, że jego umowa wygasa za nieco ponad rok, przykuwa uwagę innych ekip.
O jego angażu pomyślał Liverpool, ale jak niedawno poinformowała stacja Cuatro, kluby zostawiły pole do popisu Realowi Madryt. Ma to być następstwem poznania preferencji samego zawodnika, który widzi siebie tylko i wyłącznie w śnieżnobiałym trykocie mistrza Hiszpanii.
Teraz wszystko w rękach działaczy z Estadio Santiago Bernabéu. Muszą oni zgromadzić środki potrzebne na realizację operacji, a mowa o kwocie co najmniej 120 milionów euro.
Sytuacja finansowa „Los Blancos” nie jest jednak najlepsza, dlatego mieli oni wpaść na pomysł wymiany. Po tym, jak Florentino Pérez wyznał, że Vinícius Júnior nie odejdzie, pod uwagę brane jest wykorzystanie Raphaëla Varane’a.
Defensor znajduje się w dokładnie takiej samej sytuacji kontraktowej jak jego rodak, a po dekadzie w jednym miejscu, sam gracz rozważa zmianę pracodawcy. To może zostać wykorzystane do przeprowadzenia iście królewskiej wymiany.
Nominalny stoper, który niebawem skończy 28 lat, uchodzi za jednego z najlepszych fachowców na swojej pozycji, a po odejściu Thiago Silvy taki transfer byłby z pewnością pożądany.
Varane w samej hiszpańskiej ekstraklasie uzbierał jak dotąd 233 spotkania, wygrywając te rozgrywki trzy razy.
***
Mbappé z krokiem naprzód w kwestii transferu. Francuz szuka już domu