Chorwat jest w ostatnich miesiącach niezwykle rozchwytywany na rynku transferowym. Często mówi się o nim w kontekście takich potentatów jak Real Madryt czy Liverpool.
Działacze obu ekip chętnie widziałyby go u siebie. Mówiło się nawet o pojedynku pomiędzy wspomnianymi podmiotami, którego przedmiotem miałby stać się podpis zawodnika. Wydaje się jednak, że z batalii mogą wyjść nici.
Zdaniem mediów na Półwyspie Apenińskim Inter nie zamierza czekać na to, aż ktoś aktywuje klauzulę w kontrakcie piłkarza, opiewającą na 60 milionów euro, lecz ruszy do akcji.
Włosi szykują dla zawodnika nowy, lukratywny kontrakt. Na jego mocy Brozović mógłby liczyć na zarobki rzędu czterech milionów euro. Umowa miałaby obowiązywać do 30 czerwca 2024 roku. Co dodatkowo ważne, usunięto by z niej wspomnianą wcześniej klauzulę. Oznacza to, że w razie odejście, to ekipa z Giuseppe Meazza będzie rozdawać karty.
27-latek rozegrał w tym sezonie łącznie 32 mecze. W tym czasie strzelił trzy bramki i zanotował pięć asyst.
Obecny kontrakt środkowego pomocnika obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku.