Media wszelkiego nurtu nie wykazują żadnego sprzecznego rozgłosu. Milan Škriniar rozgrywa swój ostatni sezon na Giuseppe Meazza. Po wygaśnięciu kontraktu z obecnym pracodawcą 30 czerwca 2023 roku defensor przeniesie się do Paris Saint-Germain, z którym jest już po słowie w kwestii warunków współpracy.
Władze „Nerazzurrich” oczywiście próbowali przekonać podopiecznego Simone Inzaghiego do swojej propozycji, jednak ta okazuje się zbyt słaba ekonomicznie przy paryżanach. Liderzy Ligue 1 dogadali z zawodnikiem kwestię obfitego bonusu za sam podpis.
Minionego lata Inter miał okazję sprzedać defensora w tym samym kierunku za 60 milionów euro, lecz po długich negocjacjach nie osiągnął porozumienia.
Pomimo iż Škriniar opuści stolicę Lombardii jako wolny agent, ten dalej będzie nosił kapitańską opaskę pod nieobecność leczącego uraz łydki Marcelo Brozovicia. W międzyczasie zarząd oceni różne opcje mogące z powodzeniem zastąpić wychowanka MŠK Žilina.
Podstawowy pierwszy wybór stanowi Giorgio Scalvini z Atalanty, która jednak oczekuje za niego aż 50 milionów euro. Dlatego też ze znacznie bardziej oszczędnościowego segmentu wicemistrz Włoch wskazuje palcem na obrońcę Lille, Tiago Djaló.
22-latek to niedoszły reprezentant Portugalii, cierpliwie czekający na swój debiut. Dotychczas dwukrotnie otrzymał powołanie, lecz jeszcze nie wyszedł na boisko w narodowym trykocie dorosłej drużyny narodowej.
Wychowanek Sportingu CP już czwarty sezon bryluje na francuskich boiskach. Jeśli ominą go wszelkie kłopoty zdrowotne, jako „Mastif” przekroczy barierę stu spotkań. Tylko w tym sezonie dołożył od siebie dwa trafienia.
Kontrakt Djaló z Lille wygasa w połowie 2024 roku, dlatego Inter szacuje, że na zapewnienie tego transferu wystarczy wyłożyć na stół 15-20 milionów euro.
Przed kilkoma laty ten zawodnik miał epizod we włoskiej piłce, strzegąc dostępu do własnego pola karnego w Milanie w młodzieżowej Primaverze.