Zwolnienie Julena Lopeteguiego i zatrudnienie w jego miejsce Santiago Solariego polepszyło nieco sytuację zespołu, ale z obrotu wydarzeń nie do końca może być zadowolony Isco. Hiszpan stracił miejsce w wyjściowej jedenastce i choć trener zapewnia, iż ceni sobie umiejętności pomocnika, stosunkowo rzadko daje mu szanse, by je pokazać.
„AS” wyliczył, że na możliwe do rozegrania 1080 minut, zawodnik spędził na boisku zaledwie 314. Do tego należy dodać konflikt ze szkoleniowcem, a ostatnio nawet z kibicami czy kilkoma innymi graczami „Królewskich”, i sytuacja 26-latka staje się bardzo trudna. Wspomniany dziennik informuje, że gracz coraz poważniej bierze pod uwagę odejście.
Na brak chętnych Isco z pewnością nie mógłby narzekać, ale jego cel jest tylko jeden. Piłkarzowi zależy na tym, by przenieść się do Manchesteru City, gdzie miałby okazję współpracować z Pepem Guadiolą. Były szkoleniowiec Barcelony bardzo ceni zawodnika i również chciałby go mieć do swojej dyspozycji.
Wychowanek Valencii daje sobie czas do końca sezonu. Do tego czasu będzie się starał przekonać do siebie trenera Solariego, aczkolwiek ma to też związek z tym, że Real byłby zdecydowanie niechętny na jakikolwiek transfer w styczniu. Na ten moment Isco jest jednak praktycznie przekonany o tym, by odejść, zwłaszcza iż w przyszłej kampanii jego sytuacja wcale nie musi się poprawić.
„Los Blancos” co rusz są łączeni ze sprowadzeniem Edena Hazarda i Hiszpan obawia się, że transfer Belga zupełnie pozbawi go miejsca w zespole. To tylko utwierdza gracza w przekonaniu, że spróbowanie swoich sił poza ojczyzną może być właściwym rozwiązaniem.