31-latek od pewnego czasu występuje w greckim Olympiakosie, gdzie radzi sobie przyzwoicie. Kolumbijczyk to ważna postać w układance trenera Michela, który stawiał na niego już w 14 spotkaniach. W nich pomocnik brał udział w zdobyciu sześciu bramek (trzy gole i asysty).
Jak widać, współpraca rewelacji Mistrzostw Świata 2014 z ekipą z Pireusu przebiega dobrze. Sam zawodnik czuje się dobrze w Grecji i nie żałuje wrześniowego ruchu.
Jak się okazuje, nie oznacza to, iż James nie ruszy się w najbliższym czasie z greckiego giganta. W stronę Kolumbijczyka zwróciło się Galatasaray, które buduje ciekawą drużynę.
Turecki klub latem dokonał zaskakujących wzmocnień, kontraktując między innymi Mauro Icardiego, Driesa Mertensa, Lucasa Torreirę, Juana Matę czy Léo Dubois.
Lider tureckiej Süper Lig nie zamierza na tym poprzestać i zauważył w Jamesie kolejne potencjalne wzmocnienie składu Okana Buruka.
Wedle rewelacji gazety „Akşam” Galatasaray zainicjowało już pierwsze rozmowy w tej sprawie. Co więcej, agent byłego piłkarza Realu Madryt miał pozytywnie podejść do tematu.
89-krotny reprezentant kraju nie wyklucza zatem przeprowadzki, która stanowiłaby dla niego wyraźny krok do przodu - zarówno pod kątem sportowym, jak i finansowym.
W ciągu najbliższych dni wiceprezes zespołu ze Stambułu, Erden Timur, spotka się z doświadczonym rozgrywającym, licząc na osiągnięcie pełnego porozumienia.