Ostatnio na łamach Sport.pl pojawiły się doniesienia o zainteresowania usługami środkowego napastnika ze strony „Wojskowych” po tym, jak zaczęto spekulować, że drużyna z Major Soccer League zamierza podjąć próbę sprowadzenia dwóch nowych zawodników ze statusem „Designated Player”.
W tej sytuacji amerykański zespół musiałby w pierwszej kolejności pozbyć się piłkarzy z zawartą taką formą kontraktu, który podpisał z klubem między innymi Jarosław Niezgoda. I właśnie ten fakt pragnęłaby wykorzystać Legia Warszawa do nawiązania ponownej współpracy z 27-latkiem wytransferowanym do Portland Timbers za 3,45 miliona euro w styczniu 2020 roku.
Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty” przekonuje jednak, że istnieją bardzo małe szanse na to, żeby ekipa z województwa mazowieckiego sprowadziła do siebie byłego gracza Wisły Puławy oraz Ruchu Chorzów. Wynika to z tego, że ofensywny zawodnik zamierza wypełnić obowiązującą do końca grudnia 2023 roku umowę z Portland Timbers, gwarantującą mu zarobki w wysokości 976 788 dolarów za sezon.
„Wojskowi” nie są w stanie zaoferować napastnikowi podobnych warunków, by skłonić go w ten sposób do zaliczenia powrotu do Polski.
Wspomniany dziennikarz podkreśla, że pozostanie Niezgody w drużynie z Major Soccer League jest najbardziej prawdopodobne. Choć ta sytuacja może w najbliższych tygodniach ulec jeszcze zmianie, ponieważ „Drwale” zakończyli zasadniczą część rozgrywek poza strefą play-off, co pociągnęło za sobą konsekwencje w postaci zwolnienia dyrektora sportowego. Z kolei ten ruch poddaje w wątpliwość pozostanie na ławce trenerskiej przez Giovanniego Savarese.
27-letni piłkarz zakończył tegoroczne zmagania na dziewięciu trafieniach i trzech asystach w 31 rozegranych meczach, co stanowi jego najlepszy indywidualny wynik pod względem trafień oraz występów.
Niezgoda wykręciłby zapewne wcześniej takie lub lepsze liczby, ale stracił końcówkę 2020 i pierwsza połowę 2021 roku przez zerwanie więzadła krzyżowego.