Ofensywny pomocnik spisywał się w ostatnich sezonach bardzo dobrze na boiskach ligi argentyńskiej. Jego gra była skrupulatnie monitorowana przez skautów europejskich ekip.
Najczęściej mówiło się o Zaracho w kontekście takich zespołów jak AC Milan czy Udinese Calcio. Ostatecznie jednak do niczego nie doszło i zdecydował się on na inny ruch.
W środę o sprowadzeniu 22-latka poinformowało Atlético Mineiro. Przenosi się on do tej drużyny z Racing Club na zasadzie transferu definitywnego, podpisując kontrakt do 15 października 2025 roku.
Brazylijczycy nabyli 50 procent praw do jego karty zawodniczej. Zapłacili za nie sześć milionów dolarów.
- Cieszę się, że udało nam się zrealizować ten transfer. Wybrałem numer „15” ze względu na szacunek do Lisandro Lópeza. On bardzo mi pomógł. Dzięki niemu się rozwinąłem i cieszę się, że chociaż w taki sposób mogę mu za to podziękować - przyznał.
Urodzony w Wilde piłkarz rozegrał w tym sezonie 22 mecze. Strzelił w nich pięć bramek i zanotował trzy asysty.