Eksperci i kibice często debatują na temat tego, który z golkiperów zasługuje na miano tego najlepszego na świecie, analizując ich poszczególne atrybuty. Jan Oblak, Marc-André ter Stegen, Alisson, Ederson - te nazwiska często przewijają się w czołówce wszelkich rankingów. Jak widzi to Jerzy Dudek?
- Najlepszy na świecie jest teraz Brazylijczyk Alisson. Nie da się wobec niego przejść obojętnie. To zawodnik, który ma ogromny wpływ na poczynania Liverpoolu. Zrobił wielki postęp, zwłaszcza w „dystrybucji” piłki nogami. Na początku różnie pod tym względem bywało, ale dziś jest w tym elemencie dużo lepszy.
- Drugie miejsce? Oblak z Atletico Madryt. Bardzo się rozwinął i podobnie jak Alisson ma olbrzymi wpływ na grę swojego zespołu. Jeśli Oblak ma słabszy dzień, to Atletico wpada w kłopoty. Natomiast ostatni mecz w Lidze Mistrzów, na Anfied Road, pokazał, że gdy Oblak gra świetnie, to rywale mają problem. (…) Ter Stegen z Barcelony. Bardzo mi się podoba jego gra. To inny styl niż Alisson czy Oblak. Niemiec nie jest wysoki, ale genialnie wykorzystuje umiejętność gry nogami - przyznał były reprezentant Polski.
Dudek wysoko ceni również umiejętności Wojciecha Szczęsnego, którego umieścił tuż za podium. Dalej są bramkarze prezentujący jego zdaniem bardzo podobny poziom - Thibaut Courtois, Kepa Arrizabalaga, Ederson, David de Gea oraz Manuel Neuer (cała rozmowa TUTAJ).