Niemiecki defensor od pewnego czasu znajduje się na liście życzeń Barcelony i ta ciągle wysyła do Niemiec swoich przedstawicieli, by mogli na żywo ocenić postawę Jonathana Taha w rozgrywkach Bundesligi. „Duma Katalonii” poszukuje zawodników, którzy będą mogli w najbliższych miesiącach zająć w zespole miejsce Javiera Mascherano i Thomasa Vermaelena.
Pierwszy z nich miał poinformować zarząd, że chce opuścić Katalonię i przenieść się już w styczniu do Stanów Zjednoczonych. Argentyńczyk w ostatnim czasie coraz rzadziej pojawia się na murawie i powoli zbliża się do piłkarskiej emerytury. Vermaelen przyznał natomiast w ostatniej wypowiedzi, że pozostanie latem w Barcelonie było błędem.
W miejsce jednego z nich jest szykowany Jonathan Tah. Sam zawodnik po meczu z RB Lipsk odniósł się do plotek: „Oczywiście bardzo miło mi to słyszeć. To dla mnie olbrzymi zaszczyt. Jednak nie wiem, czy to prawda. Barcelona jest w mojej opinii klubem wybitnym. Jeśli jakiś młody zawodnik mówi, że ten zespół go nie interesuje, kłamie”.
Kapitan reprezentacji Niemiec do lat 21 może na podstawie umowy z Bayerem Leverkusen opuścić go do 2020 roku za 20 milionów euro. Dla Barcelony, która najprawdopodobniej spróbuje go sprowadzić, to bardzo atrakcyjna cena.