Jak donosi Przegląd Sportowy, trener lubińskiego zespołu, Pavel Hapal, chętnie zobaczyłby u siebie Roberta Jeża. Obaj panowie znają się doskonale z MSK Żylina. Jeż był wtedy gwiazdą u trenera Hapala.
Jednak transfer wcale nie będzie należał do najłatwiejszych. Właściciel Czarnych Koszul, Józef Wojciechowski chciałby dostać takie pieniądze, aby zwróciły mu się środki, które wyłożył na sprowadzenie Jeża do zespołu z Konwiktorskiej. Przypomnijmy, że trafił on do Polonii w pakiecie z Danielem Sikorskim przed sezonem 2011/2012 z Górnika Zabrze za 3 miliony złotych.
– Wydaje mi się, że prezes Wojciechowski musiał tak powiedzieć, ale życie pokaże, za kogo uda mu się odzyskać pieniądze. Zapewne z każdym zainteresowanym usiądzie do stołu i się zastanowi, czy warto zejść z ceny – mówi Paweł Zimończyk, menedżer Jeża i Sikorskiego.
Jeż, którego możliwość pozyskania Zagłębie sondowało już w zimie 2012, przechodzi obecnie rehabilitację po artroskopii kolana. – Operacja nie była poważna. Kolano zostało oczyszczone, łękotka nie została naruszona. Za kilka tygodni będzie gotowy do treningów z pełnym obciążeniem – informuje Zimończyk.
Jeż w Zagłębiu Lubin?
Mistrz wiosny polskiej Ekstraklasy planuje solidne wzmocnienia. Na celowniku klubu znalazł się słowacki pomocnik Polonii Warszawa.