Jon Flanagan pierwszy raz w karierze opuścił Wyspy Brytyjskie. OFICJALNIE: Anglik w Belgii

fot. Bukharev Oleg / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Royal Charleroi

Po rozstaniu z Rangers FC Jon Flanagan pozostawał bez przynależności klubowej. To właśnie uległo zmianie, gdyż jego angaż ogłosiło belgijskie Royal Charleroi.

Wychowanek Liverpoolu w styczniu 2011 roku przebił się do pierwszego zespołu z Anfield. Od tego czasu uzbierał 51 występów okraszonych golem i pięcioma asystami.

Nominalny prawy obrońca, który może także z powodzeniem występować po przeciwległej stronie boiska, zanim latem 2018 roku pożegnał się definitywnie z „The Reds”, zaliczył dwa wypożyczenia - odpowiednio do Burnley oraz Bolton Wanderers.

27-latek następnie kontynuował karierę w Rangersach, gdzie w ciągu dwóch sezonów pod wodzą Stevena Gerrarda zdołał rozegrać 39 spotkań. Kilka miesięcy temu jego umowa z „The Gers” wygasła, co postanowił wykorzystać Royal Charleroi Sporting Club.

Były rywal Lecha Poznań w walce o awans do fazy grupowej Ligi Europy jest liderem belgijskiej ekstraklasy. Perspektywa występów w drużynie przewodzącej stawce w Jupiler Pro League skusiła Jona Flanagana.

W efekcie jednokrotny reprezentant Anglii podpisał kontrakt ważny do 30 czerwca 2021 roku z opcją jego przedłużenia o następne 12 miesięcy. Jest to dla niego pierwsza przygoda poza Wyspami Brytyjskimi. W szybszej aklimatyzacji powinien pomóc mu Saido Berahino, a więc były gracz West Bromwich Albion czy Stoke City.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy