W Deadline Day 21-latek niespodziewanie udał się na wypożyczenie z Manchesteru United do Getafe. Decyzję o opuszczeniu przez niego Old Trafford podjęto z przyczyn pozasportowych. Piłkarz w lutym został oczyszczony z zarzutów: usiłowania gwałtu, ograniczenia wolności partnerki i napaści, ponieważ kluczowi świadkowie (czyli jego partnerka) zdecydowali się wycofać swoje zeznania, co doprowadziło do umorzenia śledztwa. Zresztą jednokrotny reprezentant Anglii obecnie jest w związku z domniemaną ofiarą. Pomimo tych faktów „Czerwone diabły” pod naciskiem opinii publicznej nie pozwoliły mu wrócić do drużyny.
W taki sposób trafił on do Getafe, chociaż zainteresowane nim były także kluby włoskie. Oto co na jego temat powiedział Bordalás: - Greenwood przyjaźni się z Bellinghamem i ten doradził mu, aby przeszedł do ligi hiszpańskiej. Jest on fantastycznym zawodnikiem. Musimy być wobec niego cierpliwi i spokojni, jako zespół staramy mu się pomagać. Jego integracja z drużyną przebiega bardzo dobrze i mam nadzieję, że nam pomoże.
Napastnik lub skrzydłowy jeszcze w ekipie „Azulones” nie zdążył zadebiutować, a ostatni raz pojawił się na boisku 22 stycznia 2022 roku. Najbliższą okazję będzie miał ku temu w niedzielę, gdy jego drużyna zmierzy się z Osasuną.
Szkoleniowiec odniósł się także do krytyki, jaka spada na Getafe z uwagi na preferowany przez niego sposób gry: - Wcale mi to nie przeszkadza. Kiedy z łatwością cię pokonują, życzą ci szczęścia. Niepokoi mnie to, że są profesjonaliści, którzy usprawiedliwiają się grą rywala. Szanuję hiszpańskich sędziów. To świetni profesjonaliści, ale prawdą jest, że atmosfera wokół naszego sposobu gry sprawia, że za te same faule jesteśmy karani surowiej. Jest to etykietowane i to nie jest właściwe.