UEFA postanowiła utworzyć dodatkowe rozgrywki dla drużyn, które nie były w stanie zapewnić sobie udziału w dwóch sztandarowych turniejach sygnowanych jego logo.
Debiut nowych zmagań nastąpił podczas minionego już sezonu, a AS Roma, podobnie jak inne drużyny, musiała powalczyć o awans do fazy grupowej poprzez eliminacje. W nich zwyciężyła nad Trabzonsporem.
„Wilki” przebrnęły przez ten etap, zajmując pierwsze miejsce w tabeli. To zapewniło jej zwolnienie z udziału w 1/16 finału. Następnie pokonane zostały Vitesse, Bodø/Glimt, Leicester City, a także Feyenoord Rotterdam, drugi z finalistów.
Tym sposobem rzymianie jako pierwszy klub w historii wygrały Ligę Konferencji Europy. Wraz z nimi w annałach futbolu zapisał się José Mourinho.
59-latek dodał to trofeum do dwóch pucharów Ligi Mistrzów (2004 i 2010 rok) i nagród za zwycięstwo w Pucharze UEFA/Lidze Europy (2003 i 2016 rok). Skompletował on zatem hat-tricka w postaci wszystkich trzech europejskich pucharów. Jednocześnie wygrał pięć na pięć finałów.
Samego „The Special One’a”, który swój prime time miał dawno temu, wygrana może cieszyć podwójnie. To pierwszy puchar wywalczony przez jego klub od pięciu lat.
Portugalczyk w międzyczasie prowadził Manchester United oraz Tottenham Hotspur. „Koguty” awansowały z nim do półfinału Pucharu Ligi Angielskiej, ale sześć dni przed finałem menedżer stracił pracę.