Emre Can przechodził do Juventusu na zasadzie wolnego transferu z Liverpoolu, ale po odejściu Massimiliano Allegriego jego sytuacja znacząco się pogorszyła. Trener Maurizio Sarri nie widzi dla niego zbyt wiele miejsca w swoich planach i woli stawiać na starszego Samiego Khedirę, który prezentuje podobną charakterystykę. Niemiec nie ukrywał w wywiadach, że taki stan rzeczy mu się nie podoba.
Choć piłkarz podkreślał, że jest gotów pozostać w drużynie, jeśli otrzyma więcej szans na grę, nie wykluczał przy tym możliwego transferu, i to już w styczniu. Klub może mu w tym pomóc, bowiem również widzi problem. Żeby uniknąć niepotrzebnych sporów w szatni, „Juve” planuje oddać gracza, ale chce przy tym jak najwięcej zyskać. A że ostatnimi czasy Sarri ma problemy z obsadą w środku pola, pojawił się pomysł wymiany.
„Tuttosport” informuje, że „Bianconeri” zgłosili się do Paris Saint-Germain i spytali o możliwość zamiany zawodników. Paryżanie otrzymaliby Cana, natomiast w przeciwnym kierunku powędrowałby Leandro Paredes. Argentyńczyk nie jest podstawowym ogniwem układanki Thomasa Tuchela, dlatego dyrektor sportowy Leonardo zgodził się na negocjacje, chcąc zobaczyć jak sprawa się rozwinie.
Atutem dla Juventusu jest to, że Paredes ma już doświadczenie z gry na włoskich boiskach, które zdobył w Romie, Chievo oraz Empoli. 25-latek lepiej pasuje do pomysłu Sarriego niż Emre, dlatego to właśnie turyńczycy szczególnie naciskają na wymianę.
Zgodę oczywiście muszą wyrazić sami zawodnicy, wygląda jednak na to, że Can nie miałby nic przeciwko takiemu ruchowi. Zainteresowanie nim wyrażają również Fiorentina i Borussia Dortmund, ale piłkarz uznał, że PSG daje mu szansę gry z większymi gwiazdami u boku.