Arkadiusz Milik wróci latem do Marsylii, przynajmniej na chwilę. Juventus, oglądający każdą monetę z dwóch stron, nie skorzysta z opcji wykupu 29-latka za siedem milionów euro.
Zarząd „Starej Damy” bardzo długo debatował w tej sprawie, lecz w końcu uznał, że kwota transferu jest zbyt duża.
Reprezentant Polski roczny pobyt w Turynie okrasił 39 występami, dziewięcioma golami i asystą. Szczególnie udane były dla niego pierwsze miesiące tej przygody. Niestety, później doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka tygodni. Po powrocie do zdrowia prezentował się znacznie gorzej.
W Marsylii Milik nie zostanie raczej przywitany z otwartymi ramionami.
Sytuację napastnika monitoruje uważnie Lazio, które byłoby chętne na transfer. Zwolennikiem takiego ruchu jest szkoleniowiec rzymian, Maurizio Sarri. Obydwaj panowie mieli okazje współpracować wcześniej w Napoli.
Gianluca Di Marzio przekonuje, że nadal istnieje szansa, że zobaczymy 29-latka w trykocie „Starej Damy”. Włoski gigant może spróbować sprowadzić go na stałe, lecz po znacznie niższej cenie. Nie wiadomo jednak, czy zgodzi się na to przedstawiciel Ligue 1.
Juventus czekają spore zmiany, podyktowane napiętą sytuacją finansową. Cel to redukcja kosztów i jednocześnie poprawienie sportowych wyników. Brak Ligi Mistrzów w przyszłej kampanii będzie sporo kosztował turyńczyków.