Wszechstronny piłkarz, mogący występować na każdej pozycji z prawej strony boiska, trafił na Stary Kontynent w stosunkowo młodym wieku i zdołał pokazać się w najwyżej klasie rozgrywkowej w Portugalii w barwach CD Nacional. Wcześniej rywalizował też na zapleczu elity kraju z Półwyspu Iberyjskiego w FC Penafiel i miał zamiar teraz grać na tym poziomie w trwającej rundzie wiosennej po przeprowadzce do Académiki Coimbra.
Kalindi zdecydował się jednak po kilku tygodniach spędzonych w tym zespole na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron z uwagi na zdiagnozowanie u niego choroby autoimmunologicznej. W największym skrócie jest to nieuleczalne schorzenie, dotyczące atakowania zdrowych komórek oraz tkanek przez układ immunologiczny, z którym można mimo wszystko normalnie funkcjonować przy zastosowaniu odpowiedniego leczenia.
28-latek postanowił poddać się mu w Brazylii, gdzie jego żona oczekiwała narodzin dziecka.
Niestety Brazylijczykowi nie będzie dane go wychować, ponieważ 10 kwietnia niespodziewanie zmarł. Lekarze jako bezpośrednią przyczynę śmierci podali zatrzymanie akcji serca.
„Académica Coimbra opłakuje śmierć Kalindiego Souzy, naszego byłego zawodnika. Brazylijczyk był jednym ze styczniowych wzmocnień naszej drużyny, ale z powodu wykrytych u niego później problemów fizycznych klub i zawodnik doszli do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu.
O Kalindim będziemy zawsze pamiętać - o tym, jak tylko pojawił się w naszym klubie i jak codziennie prezentował się z uśmiechem na twarzy, dużą skromnością i profesjonalizmem. Rodzinie i przyjaciołom zarząd Académiki Coimbra składa najszczersze kondolencje w tym bardzo trudnym czasie” - napisał portugalski klub w mediach społecznościowych.