Były środkowy obrońca był kapitanem Herthy Berlin i grał z Ghańczykiem w tej samej drużynie w latach 2005-2007.
Boateng niedawno powrócił do niemieckiej drużyny, w której zaczynał karierę i podpisał roczny kontrakt. 47-letni obecnie Holender przyznaje, że jakość napastnika w „Die Alte Dame“ była na światowym poziomie i wiele od niego oczekiwano.
- Już kiedy Kevin trafił z młodzieżówki do pierwszej drużyny, jego potencjał od razu był na światowym poziomie - powiedział Van Burik cytowany przez Ghanaweb. - Potrafił robić rzeczy, po które chodzi się na stadiony. Już wtedy miał odpowiednie nastawienie i po prostu pokazywał, na co go stać.- Stał się wielkim graczem, ale tak naprawdę spodziewałem się, że zbliży się jeszcze bardziej do najwyższego poziomu, takiego jak u Messiego. Gra podaniami, przegląd sytuacji, szybkość, technika i zagrożenie bramkowe, miał to wszystko. To, że teraz wraca do Herthy to wspaniała historia.
Van Burik wyjaśnił też, że nastąpi olbrzymia radość, jeśli jego brat również powróci do ekipy ze stolicy Niemiec:
- Kevin i Jerome Boateng to najwspanialsi zawodnicy, jakich Hertha kiedykolwiek trenowała i obaj odnosili sukcesy w najlepszych międzynarodowych klubach - kontynuował były asystent trenera SC Heerenveen. - Hertha może być z tego powodu bardzo dumna. Jeśli Jerome przyszedłby teraz, to byłby to absolutny filar Herthy. Gdyby obaj w końcu grali tam, gdzie zaczęły się ich światowe kariery, to byłaby to bajka dla całej społeczności Herthy.Kevin-Prince w swojej karierze występował dla 14 drużyn, między innymi dla: Tottenhamu Hotspur, Borussii Dortmund, Milanu czy FC Barcelony.