Kingsley Coman: W tym aspekcie gry reprezentacja Polski jest bardzo groźna 

fot. ANP/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Źródło: L'Équipe

Już w najbliższą niedzielę reprezentacja Polski zmierzy się w 1/8 Mistrzostw Świata z Francją. Faworyt spotkania jest oczywisty. Skrzydłowy „Trójkolorowych”, Kingsley Coman, przestrzega jednak naród przed hurraoptymizmem. 

Udało się. Podopieczni Czesława Michniewicza w dramatycznych okolicznościach awansowali do fazy pucharowej Mistrzostw Świata, górując nad Meksykiem z powodu lepszego bilansu bramkowego.

Zdecydowanie łatwiej byłoby, gdyby „Biało-Czerwoni” zajęli pierwszą lokatę w grupie. Wówczas w następnym meczu stawalibyśmy w szranki z Australią. Oczywiście, „Kangury” wykonały kawał świetnej roboty i awansowały kosztem Tunezji i przede wszystkim Danii. Ekipy Grahama Arnolda nie wolno zatem lekceważyć.

Robert Lewandowski i spółka czekają już na niedzielny mecz z jednym z faworytów do wygrania turnieju - Francją. Przed Polską arcytrudna przeprawa, w której powodzenie mało kto wierzy.

Skrzydłowy dwukrotnych mistrzów świata, Kingsley Coman, zdaje sobie sprawę z przewagi swojej drużyny. 26-latek zauważa jednak w niedzielnym rywalu kilka atutów, o których należy pamiętać. Piłkarz Bayernu Monachium zapewnia, że „Trójkolorowi” nie zlekceważą niżej notowanego przeciwnika.

- W rywalizacji z Polską wszystko jest możliwe, to mecz mundialu, podejdziemy do niego z niezbędną powagą. Status faworyta nie daje przewagi w meczu, wręcz przeciwnie. Nakłada presja. Mecz ze Szwajcarią z niedawnego Euro to już przeszłość, ale nabieramy doświadczenia w tego typu spotkaniach. Pilnujemy, żeby to się więcej nie powtórzyło. Trzeba uczyć się na swoich błędach - powiedział 43-krotny reprezentant kraju.

- To zupełnie inny przeciwnik. Ma styl grania, z którym często się spotykaliśmy, więc nie będziemy zaskoczeni. Wiemy, że ta drużyna jest bardzo groźna z kontrataku - kontynuował.

Oczywiście, szczególną uwagę francuski obóz poświęca naszej absolutnej gwieździe - Robertowi Lewandowskiemu. Coman przyznał, że to właśnie snajpera FC Barcelony obawia się najbardziej.

- To bardzo dobry zawodnik w polu karnym, z wyjątkowo dobrym wykończeniem akcji. Grałem z nim przez długi czas, nawet na treningach pokazywał cechy, które sprawiają, że utrzymuje się na tym poziomie od lat. Postaramy się zrobić wszystko, aby w niedzielę nie strzelił gola. Najlepiej, jeśli w ogóle nie jest przy piłce - powiedział 26-latek o swoim byłym klubowym koledze.

Reprezentacja Polski zmierzy się z Francja już w najbliższą niedzielę, czyli 4 grudnia. Początek rywalizacji o godzinie 16:00.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę 15:0. Absurdalny wynik w III lidze

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy