Reprezentant Portugalii cieszył się w ubiegłym roku poważnym zainteresowaniem ze strony Chelsea czy Manchesteru City. Finalnie zdecydował się kontynuować karierę na San Siro, co udokumentowała podpisana przez niego nowa umowa do 30 czerwca 2028 roku.
W mediach pojawiły się jednocześnie wieści, że została w niej umieszczona klauzula umożliwiająca mu opuszczenie klubu za 175 milionów euro.
W ten sposób „Rossoneri” mieli w należyty sposób zabezpieczyć swoją przyszłość na wypadek ponownego pojawienia się gotowości do pozyskania skrzydłowego przez innego z europejskich gigantów czy jedną z ekipy z Arabii Saudyjskiej.
Obecnie najwięcej w tym kontekście mówi się o ewentualnym zastąpieniu przez niego Kyliana Mbappé w Paris Saint-Germain.
Sebastien Denis z „Foot Mercato” przekonuje, że drużyna z Parc des Princes nie musi zostać wcale zmuszona do dokonania trzeciego co do wielkości zakupu w swojej historii, o ile zdecydowałaby się na podjęcie próby pozyskania Rafaela Leão, ponieważ wspomniana klauzula ma określony czas obowiązywania.
Wspomniany dziennikarz uważa, że jest ona aktywa tylko między 5 a 15 lipca każdego roku obowiązywania umowy. Ponadto nie zobowiązuje klubu, który by ją uaktywnił, do przelania od razu całej sumy na konto ekipy z San Siro.
Tym samym 24-letni zawodnik może nadchodzącego lata stać się poważnym celem transferowym nie tylko dla PSG, ale też innych czołowych europejskich zespołów.
Rafael Leão zanotował w bieżących rozgrywkach sześć trafień i osiem asyst w 27 meczach.