Klopp po zwycięstwie nad Barceloną

fot. Transfery.info
Karol Brandt
Źródło: BT Sport

Liverpool pokonał dzisiaj Barcelonę 4:0 i tym samym awansował do wielkiego finału. Po zakończeniu spotkania Jürgen Klopp nie mógł uwierzyć w to, co się wydarzyło.

Już w siódmej minucie na listę strzelców wpisał się Divock Origi. Na początku drugiej połowy dwa trafienia zanotował Georginio Wijnaldum, a już w 79. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się belgijski napastnik.

Wynik ten oznacza, że w finale zagrają „The Reds”, bowiem w pierwszym meczu Barcelona wygrała u siebie 3:0.

– To wydarzyło się naprawdę… Cały nasz występ w dzisiejszym meczu był nie do wiary. To było przygniatające. Właściwie przed meczem powiedziałem moim piłkarzom, że to niemożliwe, ale ponieważ mamy tę szansę... – rozpoczął.

– Oglądałem w moim życiu bardzo dużo meczów, ale żeby ograć najlepszą drużynę na świecie... Wygrana jest już ciężka, ale żeby zrobić to bez straty gola? Już późno i prawdopodobnie dzieci są teraz w łóżku, więc przepraszam za język, ale czy mogę powiedzieć, że moi piłkarze są pieprzonymi utalentowanymi gigantami? To wszystko, co przychodzi mi na myśl, jeśli chodzi o graczy – dodał.

- To niesamowite. Widziałem Jamesa Milnera, który płakał na murawie po meczu. Tak to wiele dla nas znaczy. Naprawdę tak wiele... Mogliście zobaczyć twarze na stadionie. Oczywiście jest wiele ważniejszych rzeczy na świecie, ale stworzenie tego typu emocjonalnej atmosfery jest czymś szczególnym. Otrzymanie nagrody za to... To wszystko dzięki piłkarzom.

W finale Liverpool zmierzy się z kimś z pary Ajax-Tottenham. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Wisła Kraków walczy o Ekstraklasę. Znamy składy na mecz z Zagłębiem Sosnowiec [OFICJALNIE] Josué z tajemniczą wiadomością i ważnym przesłaniem To on będzie prowadził Cracovię w nowym sezonie? Prawdopodobna opcja Jacek Zieliński może być kandydatem do objęcia zespołu z Ekstraklasy Problem Legii Warszawa. Koniec sezonu dla ważnego piłkarza Theo Hernández wybrał nowy klub?! Duży transfer coraz bliżej realizacji Zagadkowe słowa żony Josué

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy