21-latek, o którego walczyło wiele europejskich klubów, już wcześniej porozumiał się z Anglikami w sprawie warunków pięcioletniego kontraktu, zapewniającego mu roczną pensję na poziomie dwóch milionów euro. Sytuację komplikowała jednak Roma, której ofertę zaakceptował Augsburg. Włosi byli bowiem pierwszym wyborem reprezentanta Ghany, który do soboty miał czekać na decyzję wicemistrzów Italii w sprawie finalizacji transferu.
Lewy obrońca wolał przenieść się do Serie A, zdając sobie sprawę, że oznacza to większe szanse na regularne występy. Problem polegał natomiast na tym, że w tamtejszej ekstraklasie obowiązują dość ostre ograniczenia dotyczące liczby zawodników bez paszportu Unii Europejskiej (maks trzech), dlatego rzymianie uzależnili jego zakup od powodzenia w negocjacjach w sprawie Edina Džeko i Mohameda Salaha. Choć przyszłość pierwszego dalej pozostaje niewiadomą, to przeprowadzka Egipcjanina jest właściwie przesądzona.
Właśnie dlatego temat Baby w Romie można uznać za właściwie zamknięty, co oznacza, że młody piłkarz najprawdopodobniej zamelduje się na Stamford Bridge. Przedstawiciele Chelsea jeszcze dziś stawią się w Niemczech, by wypracować ostateczne porozumienie z Augsburgiem. Wszystko wskazuje więc na to, że pochodzący z Afryki zawodnik zostanie następcą Filipe Luisa.