Wybrzeże Kości Słoniowej rozpocznie swoje zmagania na mundialu od sobotniego pojedynku z Japonią. Touré, który ma za sobą debiutancki sezon na Anfield Road, stwierdził, że jest już w pełni zdrów i może pomóc swojej drużynie w osiąganiu dobrych wyników, pomimo iż do niedawna walczył z ostrą chorobą.
- Czuję się dobrze. Na malarię chorowałem tylko przez dwa dni. Dzięki temu, że w naszym sztabie medycznym znana jest skuteczna recepta na tą chorobę jest mi już lepiej. Lekarze dali mi odpowiednie tabletki i poskutkowało - zdradził Kolo.
- Przeleżałem w łóżku dwa dni. Rozmawiałem przez ten czas praktycznie ze wszystkimi. Otrzymywałem telefony od mojego klubu i ludzi z całego świata.
- Mam się teraz zupełnie dobrze, ponieważ mój organizm jest przyzywczajony na takiego rodzaju choroby. Nie pierwszy raz miałem z tym do czynienia i z pewnością jeszcze mi się zdarzy z tym walczyć. Teraz trenuję z moją drużyną, trener zaleca mi cięższe treningi, a to dla mnie bardzo dobre - dodaje zawodnik "The Reds".