Dwa kluby z Mediolanu do ostatnich momentów walczyły o podpis Francuza, który ostatecznie zdecydował się wybrać propozycję Interu, na mocy której przeniósł się do "Nerazzurich" za około 40 milionów euro.
- Mogą na mnie gwizdać, jeśli chcą. Ale tak naprawdę powinni gwizdać na te osoby z Milanu, które twierdziły, że do nich dołączę. To nieprawda, nigdy niczego nie podpisałem, nie dałem im żadnego słowa - wyjaśnia Kondogbia.
- Tak, Milan złożył mi propozycję bardziej korzystną finansowo od tej z Interu, jednak po rozmowie z Roberto Mancinim, który wyjaśnił mi cały tworzony tu projekt, przekonałem się bardziej do "Nerazzurich" i oto jestem - dodał.
Były piłkarz Monaco wypowiedział się także na temat życia z nowym zespołem, przyznając, że wymagający włoski trening sprawia mu trudność.
- Nie byłem przyzwyczajony do trzech godzin przygotowań. Sesje treningowe są dużo dłuższe i bardziej intensywne. Nie ujmując nic Monaco, nie ma żadnego porównania.
- Moja gra? Jak każdy, posiadam wady, gram w Serie A, by je eliminować. Uważam Inter na zespół, w którym mogę się rozwinąć, by stać się bardziej wartościowym piłkarzem.
Poza tym Kondogbia zdradził, którzy piłkarze Juventusu byli kluczowy w jego decyzji o przenosinach na Półwysep Apeniński.
- Przed decyzją chciałem porozmawiać z Patricem Evrą. Oczywiście nie mogłem prosić o ocenę Interu, ale włoskiej piłki w ogóle. Powiedział mi, że jeśli tutaj idzie ci dobrze to poradzisz sobie wszędzie, bo żadna liga nie przygotuje cię tak dobrze zarówno taktycznie, jak i psychicznie.
- Pogba? Tak, jesteśmy przyjaciółmi i kolegami z reprezentacji. Moje przenosiny do Interu czynią nas też rywalami. Moim celem jest prześcignięcie wszystkich, łącznie z Pogbą. Nie porównywałbym siebie do niego, jedynie niektórzy ludzie to robią. Ten temat mnie nie interesuje.