Doświadczony pomocnik dołączył do zespołu z Glasgow z Hibernian w lipcu 2007 roku za nieco ponad 6,5 miliona euro i od tego czasu zapracował sobie na status legendy „The Bhoys” za sprawą sięgnięcia z nimi między innymi aż dziesięć razy po mistrzostwo kraju.
Tytuł wywalczony przez niego w minionym sezonie w charakterze długoletniego już kapitana Celticu może okazać się jego ostatnim wzniesionym w koszulce utytułowanego klubu, ponieważ 35-latek otrzymał bardzo kuszącą propozycję ze strony swojego dawnego kolegi z początkowego etapu kariery - Stephana Glassa.
Obecny opiekun drugiej ekipy Atlanty United ubiega się o stanowisko szkoleniowca Aberdeen i jest uważany za jednego z faworytów do objęcia tej funkcji.
Jeżeli Szkotowi udałoby się zyskać zaufanie ze strony właścicieli „The Dons”, to chciałby mieć w swoim sztabie Scotta Browna, który początkowo pełniłby funkcję grającego asystenta w prowadzonej przez niego drużynie.
Dziennikarze „Daily Record” przekonują, że doświadczony pomocnik rozważa otrzymaną ofertę ze strony 44-latka i zamierza wstrzymać się z podjęciem ostatecznej decyzji do czasu ogłoszenia nazwiska nowego trenera Celticu.
Wówczas były wielokrotny reprezentant Szkocji będzie chciał poznać jego plany w stosunku do swojej osoby i, jeśli otrzyma zapewnienie odgrywania w drużynie znaczącej roli, wówczas najprawdopodobniej przedłuży wygasający kontrakt z ekipą z Glasgow.
Brown wystąpił w 35 meczach w tym sezonie i strzelił w nich jednego gola oraz zanotował tyle samo asyst.
Wspomniane źródło dodaje, że poza Glassem chrapkę na objęcie sterów w Aberdeen ma także Sven-Göran Eriksson, który pozostaje bez pracodawcy od stycznia 2019 roku, kiedy to rozstał się z reprezentacją Filipin.