Klub z południowej Anglii zakończył poprzedni sezon Premier League na dobrej, szóstej lokacie, gwarantując sobie tym samym udział w pucharach. W tej kampanii może być trudno powtórzyć ten wynik.
Podopieczni Roberto De Zerbiego po 18. spotkaniach ligowych mają na koncie 27 punktów. Przed nimi plasują się Manchester United, Newcastle i West Ham.
Brighton rozstało się latem z kilkoma ważnymi zawodnikami. Odeszli Moisés Caicedo, Alexis Mac Allister czy Robert Sánchez. Na ich sprzedaży zarobiono wielkie pieniądze, których część przeznaczono następnie na sprowadzenie młodych następców.
Odpowiedzą na pożegnanie z Caicedo był transfer Carlosa Baleby za 27 milionów euro z OSC Lille. 19-latek nie ma łatwych początków na Amex Stadium.
Tylko w siedmiu meczach Premier League pojawiał się na murawie od pierwszych minut. Jego dorobek z całego sezonu to 16 występów.
Roberto De Zerbi po zremisowanym starciu z Crystal Palace poruszył kwestię młodziutkiego Kameruńczyka.
- Musimy zaakceptować politykę klubu, która zakłada grę z wieloma młodymi zawodnikami i trzeba dać im czas na postępy i popełnianie błędów. Mamy świetnych potencjalnych zawodników, ale oni nie są jeszcze świetnymi zawodnikami - powiedział włoski szkoleniowiec.
- Baleba być może nie jest jeszcze gotowy do gry w Premier League, ale będzie świetnym zawodnikiem Premier League. Polityka klubu i sekret naszego klubu polega na rozwijaniu tych zawodników, którzy jeszcze tacy nie są. To jest moje stanowisko - dodał.
Baleba przed transferem do Anglii uzbierał 23 spotkania w seniorskim składzie Lille.