Jak pisze powyższe źródło, w swoich pierwszych meczach w barwach OM Milik zagrał w replikach koszulek francuskiego zespołu, które dostępne są dla kibiców. Od „meczówek” różni je kilka szczegółów. Dotyczą one materiałów z których są produkowane i technologii produkcji. W koszulkach meczowych herb klubu jest zgrzewany, a w replikach - haftowany. Te pierwsze lepiej przepuszczają powietrze dzięki wycinanym laserowo dziurkom.
Dlaczego Milik zakłada repliki? Footpack.fr nie odpowiada jednoznacznie na to pytanie, ale przedstawia kilka scenariuszy. Niewykluczone, że polski napastnik sam je wybrał, bo po prostu są dla niego wygodniejsze i bardziej komfortowe. Trzeba jednak zauważyć, że w Napoli grał już w obcisłych strojach podobnych do tych OM.
Inne założenie jest takie, że repliki po prostu lepiej chronią przed zimnem i stąd taki wybór.
Jednocześnie Francuzi przypominają sytuację z Phillipe Coutinho w Bayernie, gdy Adidas nie do końca był przygotowany na transfer Brazylijczyka. Tym sposobem mierzący 172 centymetry wzrostu zawodnik początkowo grał w dziecięcej wersji koszulki monachijskiego klubu. Być może z Milikiem jest podobnie i obsługująca OM Puma nie przygotowała jeszcze koszulek w idealnym dla niego rozmiarze. Inny zimowy nabytek Marsylii, Olivier Ntcham, występuje jednak w „meczówkach”.
Póki co Milik rozegrał cztery mecze w Ligue 1. Strzelił w nich dwa gole.