Zapytany o proporcje wśród arbitrów LaLigi stwierdził wprost: - 90% Realu Madryt do 10% Barcelony.
- 70 czy 80% populacji Hiszpanii jest za Realem Madryt, choć u młodych będzie to wyglądało trochę inaczej ze względu na Guardiolę i Messiego.
- Mnie nie obchodzi żaden z tych klubów. Jestem za Athletikiem. Wszyscy to wiedzą.
W 2014 roku Iturralde González tak tłumaczył temat sędziowskich sympatii: - Arbitrzy w hiszpańskiej piłce nie pochodzą z Marsa. Jesteś sędzią, ponieważ lubisz piłkę nożną, a jeśli ją lubisz, nie sądzę, żebyś nie miał ulubionej drużyny. Mam szczęście, że urodziłem się w Bilbao, gdzie ludzie są za Athletikiem. W pozostałej części Hiszpanii jednak większość kibicuje Realowi Madryt lub Barcelonie, ponieważ są zwycięskimi drużynami. Tak już po prostu jest. No i potem sami sędziowie też wywodzą się w większości z Realu Madryt. To jednak nie wyklucza tego, że, nawet sędziując spotkania Realu w Madrycie, przestają być profesjonalistami.
53-letni Iturralde González do 2012 roku, gdy zakończył karierę, był profesjonalnym sędzią międzynarodowym i LaLigi.