Napastnik z Bahía Blanca generuje spore zainteresowanie ze strony tuzów europejskich tuzów. Zakusy w stronę Argentyńczyka niepokoiły zarząd Interu Mediolan, a więc klubu, który raczej nie imponuje ostatnio zasobnością swego portfela.
W ostatnich tygodniach szczególnie o uwagę adepta akademii Racing Club zabiegały Paris Saint-Germain i Manchester United. W kwestii finansowej mediolańczycy nie mogli rywalizować z powyższymi podmiotami, co wywoływało w zarządzie 19-krotnych mistrzów Italii niepewność.
Zdaniem „La Gazzetta dello Sport”, narastające spekulacje zakończył sam piłkarz, który pozostaje skoncentrowany na dalszej przygodzie na Stadio Giuseppe Meazza.
Strzelec trzech bramek w bieżącej kampanii Serie A odmówił paryżanom i „Czerwonym Diabłom”, informując o swej decyzji pracodawcę.
Kontrakt Martíneza z mediolańskim zespołem wygasa latem 2026 roku, co zapowiada, że przed nim jeszcze kilka lat gry w czarno-niebieskim trykocie.
40-krotny reprezentant „Alibicelestes” do Interu Mediolan trafił przed czterema laty, odchodząc z macierzystego Racingu za 25 milionów euro. Mimo początkowych kłopotów, zdecydowanie się spłacił.
Łącznie w klubie z włoskiej stolicy mody zgromadził 194 spotkania, 78 goli i 24 asysty. Przygodę tę wzbogacają trofea, a tych na swym koncie ma już trzy – mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Włoch.