Doświadczony stoper ze 121 występami w narodowych barwach tego lata otrzymał przykrą informację od władz „Starej Damy” o wystawieniu go na listę transferową. Dyrektor sportowy Cristiano Giuntoli, pracujący do niedawna w Napoli, chce jak najszybciej dokonać pokoleniowej zmiany w linii defensywnej.
Z pewnością Bonucci nie taki koniec z zawodową piłką sobie wyobrażał. Jakiś czas temu ogłosił, że sezon 2023/2024 będzie jego ostatnim, lecz najprawdopodobniej nie wypełni kontraktu u obecnego pracodawcy.
Opcji dla 36-latka nie brakuje. Najgłośniejszą wydaje się obecnie ta z Bundesligi. Gianluca Di Marzio pisał ostatnio o negocjacjach na linii Union Berlin-Juventus. Rzekomo każda ze stron, w tym sam piłkarz, otwiera się na taki ruch.
W pierwszej kolejności triumfator EURO 2020 zaakceptowałby jednak ciekawą ofertę z własnego podwórka. Taka może się przytrafić, gdyż według Pedulli w poniedziałkowy wieczór pierwsze kontakty z otoczeniem Bonucciego nawiązało Lazio, a konkretniej prezydent Claudio Lotito, który wcześniej kategorycznie wykluczył jego zatrudnienie.
Na razie nie wyłaniają się żadne konkrety, lecz perspektywa pobytu w stołecznej ekipie to dla zawodnika jak zwycięski los na loterii. W końcu „Biancocelesti” są wicemistrzami Italii, więc w przeciwieństwie do kolegów z „Juve” zwieńczyłby długą historię z futbolem następnym udziałem w Lidze Mistrzów.
W Turynie kapitan przekroczył barierę 500 oficjalnych spotkań, w których dołożył 37 trafień i dziesięć asyst.